jak poruszać się po blogu?


Jak poruszać się po blogu?
Po prawej stronie znajduje się lista linków "TEMATY". Są to etykiety zgodne z tematami w podręczniku oraz określenie "Pokój nauczycielski". Po naciśnięciu którejkolwiek etykiety przenoszeni jesteśmy do grupy wpisów związanych z danym tematem. Będą tam ciekawostki, pomysły na urozmaicenie lekcji, ciekawe linki czy krótkie prezentacje dotyczące określonego tematu. Odnośnik "Pokój nauczycielski" prowadzi do notek związanych z pomysłami lub ogólnymi informacjami dotyczącymi przedmiotu podstawy przedsiębiorczości lub sposobami prowadzenia zajęć.
Każdy post można komentować. Komentarze w naszym zamierzeniu mają stanowić cenną wartość dla całego bloga, ponieważ pozwolą poznać Państwa opinie zarówno na temat podręcznika czy jego obudowy, jak również wymienić się doświadczeniami. Dlatego też serdecznie zapraszamy do lektury i zachęcamy do dyskusji.

środa, 30 marca 2011

:: niestandardowe inwestycje cz 2

Wine banking jest to kolejny z alternatywnych sposobów inwestowania. Polega na lokowaniu kapitału w najwyższej klasy wina. Od kilku lat usługę wine bankingu oferują w ramach private bankingu najlepsze banki oraz wyspecjalizowane w tym zakresie firmy doradcze. Chcąc inwestować w wino należy mieć na uwadze, iż inwestycja ta trwa od 3 do 7 lat, przy czym im dłuższa perspektywa inwestycyjna, tym większe szanse na zyski.
Nie wszystkie wina stanowią przedmiot inwestycji. Tak więc wina inwestycyjne to:
•    wina z rejonu Bordeaux – Medoc i Saint Emilion oraz
•    wina burgundzkie ujęte w klasyfikacji Premier Cru 1855.
Pozostałe wina tzw. nowego świata oraz wina kontynentalne tzn. reńskie, włoskie i hiszpańskie nie są przedmiotem inwestycji w ramach wine bankingu i zaliczane są do win konsumpcyjnych. Wiąże się to z niską płynnością oraz brakiem dobrze udokumentowanej historii poszczególnych winnic.

Podstawowe metody inwestycji w wino to:
- Zakup wina en primeur polega na inwestycji w leżakujący w beczce trunek, mniej więcej 2 - 3 lata przed rozlaniem go do butelek. Dokonywane są wtedy pierwsze oceny jakości, smaku oraz perspektyw wzrostu.
- Zakup skrzynki/skrzynek wina, które zostało już ocenione i sklasyfikowane.
- Inwestycja w jeden z funduszy inwestycyjnych zlokalizowanych zwykle w rajach podatkowych.
- Zakup udziałów w konkretnych winnicach – nie jest to jednak klasyczny wine banking, gdyż opiera się na zupełnie innych czynnikach ryzyka.

Wszystkich operacji związanych z zakupem wina bezpośrednio dokonuje się przez brokera uczestniczącego w transakcjach na rynku wina.
Najbardziej cenne wina, notowane na londyńskiej giełdzie win, ujęte są w wąski index Liv-ex 100. To odpowiednik elitarnych indeksów blue chipów obecnych na każdym liczącym się parkiecie. Szeroki index Liv-ex 500 jest bardziej wskaźnikiem ogólnej kondycji rynku i obecność w nim nie jest źródłem takiego samego prestiżu.

niedziela, 27 marca 2011

:: powiew wielkiego świata

Jednym ze wskaźników kondycji sektora detalicznego są czynsze lokali usytuowanych na głównych ulicach handlowych. W 2009 roku spadały „na łeb, na szyję” – osiągając najniższe od 25 lat stawki. Obecne dane wskazują, że opłaty za metr kwadratowy powierzchni sklepowej w najbardziej prestiżowych lokalizacjach wahają się od 275 do 16257 euro rocznie – tak wskazuje raport firmy Cushman & Wakefield „Main Streets Across the World”. Jego twórcy prześledzili stawki za wynajem w najlepszych na świecie 269 miejscach handlowych w 59 krajach. Najdroższą ulicą świata jest oczywiście nowojorska 5th Avenue (wspomniane 16257 euro za metr kwadratowy), na drugiej pozycji plasuje się Causeway Bay z Hong Kongu (14620 euro), na trzeciej Ginza w japońskim Tokio (7711 euro). Najdroższą europejską ulicą jest londyńska New Bond Street (7345 euro), która wyprzedziła słynne Pola Elizejskie (Avenue des Champs Elysées) – piątą ulicę w zestawieniu.
Warszawski Nowy Świat z cenami oscylującymi w granicach 996 euro za metr kwadratowy zajmuje w rankingu 40 miejsce.

środa, 23 marca 2011

:: życie bez gotówki

Pewien Anglik na skutek przegranego zakładu musiał na jakiś czas zaprzestać używania gotówki do transakcji. Za wszystko co kupował miał płacić kartą. Początkowo nie widział niebezpieczeństw związanych z wyeliminowaniem ze swego życia gotówki, jednak z biegiem czasu negatywnych aspektów niemożności płacenia pieniędzmi papierowymi czy monetami stawało się coraz więcej. Do negatywów zaliczył:
- niemożność korzystania z wózków w hipermarketach (widocznie nie posiadał reklamowych żetonów zastępujących monety),
- kupowanie rzeczy niepotrzebnych, tak aby osiągnąć minimalny limit 5 funtów od którego mógł w większości sklepów zapłacić,
- niedziałające lub wadliwie działające terminale utrudniały lub uniemożliwiały mu często zakupy, 
- musiał przeprowadzić wywiad dotyczący pubów, które respektują karty i zrezygnować z tych w których nie mógł płacić inaczej jak gotówką.

To zapewne nie wszystkie wady braku gotówki - czekamy na Wasze pomysły dotyczące minusów używania w transakcjach tylko kart. Autor największej ilości sensownych pomysłów ma szansę na nagrodę :)

sobota, 19 marca 2011

:: zeznanie podatkowe

Nie da się ukryć, że dla niektórych wypełnianie zeznania podatkowego to spory problem. Może właśnie dlatego warto poświęcić na to przynajmniej jedną lekcję podstaw przedsiębiorczości.
Ja zazwyczaj przygotowuję dla swoich uczniów „spreparowane” egzemplarze PIT 11 oraz instaluję na komputerach w pracowni internetowej bezpłatny, aktualny  program do wypełniania deklaracji PIT  (tutaj do pobrania wersja do rozliczania podatków za rok 2010). Od razu uwaga techniczna: głównym problemem jest odpowiednie wpisanie fikcyjnych danych na formularzu PIT 11, ponieważ większość programów ułatwiających wypełnianie zeznania podatkowego posiada mechanizm weryfikowania nieprawidłowo podanego numeru NIP i PESEL. Dlatego warto zajrzeć tutaj, aby poprawnie „wymyślić” NIP i tu, by określić PESEL.
Zajęcia zaczynam od wyjaśnienia podstawowych pojęć związanych z podatkiem od dochodów osobistych, a następnie wspólnie z uczniami wypełniamy hipotetyczną deklarację podatkową – ja korzystam z laptopa i projektora multimedialnego, a uczniowie z komputerów stacjonarnych.  Krok po kroku wyjaśniamy sobie wszystkie wątpliwości – i nagle okazuje się, że nie taki diabeł straszny.
Lekcję można urozmaicić również wideoporadnikami, które można znaleźć na tej stronie, natomiast tutaj i tu znajdują się informacje na temat najczęściej popełnianych błędów.

czwartek, 17 marca 2011

:: 500 tysięcy dzieci na 50-lecie III RP

Tytuł zaczerpnięty z jednego z artykułów najnowszego Forbesa (03/2011), a stanowiący pewnego rodzaju postulat autorki artykułu dotyczący wszechobecnej dyskusji pt.:  "Co z tymi emeryturami?". Bo plany zmian w OFE (nie wypowiem swojego osobistego zdania na ten temat - zbyt dużo jest jeszcze we mnie emocji) nie zlikwidują problemu emerytur. Ponieważ przyczyna tkwi przede wszystkim w demografii. Jak podaje GUS w tym dziesięcioleciu przybędzie 2 miliony osób w wieku poprodukcyjnym i o tyle samo zmniejszy się liczba osób w wieku produkcyjnym. Tym samy zostaną zachwiane proporcje między pracującymi na dochód narodowy a tymi, którzy z niego korzystają. Oprócz tego, że się starzejemy (o narodzie mowa) to jesteśmy bardzo mobilni (w całej wspólnocie europejskiej wiedziemy prym mobilności), a więc migrujemy z kraju, tym samym jeszcze bardziej zmniejszając grupę osób wypracowująca dochód narodowy. 
Mimo tak oczywistego w tej chwili niżu demograficznego, działania państwa mające na celu wspomóc młode rodziny jest iluzoryczna. Minimalne świadczenia wypłacane są wg. różnych niezrozumiałych kluczy podziału, czego konsekwencją jest fakt, iż około 40% rodzin z co najmniej trojgiem dzieci żyje poniżej ubóstwa. Nie waloryzuje się pułapu dochodów uprawniających do dodatków rodzinnych, luki w przepisach powodują niedorzeczne roszczenia w stosunku do młodych matek (sprawa kobiet na urlopie macierzyńskim prowadzących działalność gospodarczą). Te i wiele innych działań bynajmniej nie motywuje młodych ludzi do rozmnażania, a cele wyższe - te z tytułu wpisu - jakoś niewielu przekonuje. 
Przykłady skutecznych działań promujących powiększanie rodziny:
- Czechy wprowadziły czteroletni urlop na wychowanie dziaci,
- Rosja zwiększyła becikowe dla drugiego i następnych dzieci w rodzinie do równowartości 30 tyś zł,

Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?

sobota, 12 marca 2011

:: symbol globalizacji

Wczoraj miałam przyjemność spotkania się z gronem nauczycieli podstaw przedsiębiorczości w Lublinie. A ponieważ tematem warsztatów była globalizacja, to dziś będzie właśnie o niej, ale w wersji takiej bardziej humorystycznej. Jeszcze do niedawna świetnym przykładem opisującym zjawisko globalizacji był esej Leonarda Reada: „Ja, ołówek”. Można go w całości znaleźć tutaj.
Jednak z całą pewnością do młodzieży lepiej przemówi historyjka, którą znalazłam gdzieś w sieci – a ponieważ cytuję z pamięci, może nieco się różnić od oryginału.
Otóż najlepszym przykładem globalizacji jest śmierć księżnej Walii - Diany Spencer. Dlaczego? Otóż angielska księżna razem z egipskim narzeczonym, jadąc niemieckim samochodem, wyposażonym w silnik holenderskiej produkcji, uległa wypadkowi we francuskim tunelu. Samochód prowadził Belg, który wcześniej podobno nadużył nieco szkockiej whisky, a jak to zwykle z osobami publicznymi bywa – za pojazdem na japońskich motocyklach gonili włoscy paparazzi. W szpitalu amerykański lekarz bezskutecznie ratował Dianę, podając jej brazylijskie lekarstwa. Tę wiadomość najprawdopodobniej czytasz w Polsce, na komputerze wyposażonym w system operacyjny rodem z USA i tajwańskie scalaki oraz koreański monitor, zmontowany przez pracowników z Bangladeszu w singapurskiej fabryce. Oczywiście przewozili go Hindusi swoimi kolorowymi ciężarówkami, a transport drogą morską przechwycili Indonezyjczycy. Późniejszy rozładunek wykonali libańscy dokerzy, a do polskiego sklepu dowiózł go ukraiński kierowca.
Czyż nie jest to świetny przykład globalizacji?

środa, 9 marca 2011

:: nowe technologie marketingowe

Czy ja przypadkiem nie jestem monotematyczna? ... a może po prostu cały czas zafascynowana marketingiem? ... tak czy siak dzisiaj znowu :)
Na którejś z lekcji pp uczeń opowiedział mi o reklamie, z którą spotkał się przeglądając u znajomych rodziców rosyjskiego Vogue. Przede wszystkim zdziwiłam się że magazyn modowy zza wschodniej granicy zainteresował tego ucznia, ale szybko zostałam uświadomiona. A po powrocie do domu pogrzebałam w sieci.
Otóż wspomniana reklama to reklama wizualno - dźwiękowa zamieszczona w prasie - chyba pierwszy taki przypadek na świecie (choć tu nie jestem w 100% pewna gdyby ktoś miał inne dane poproszę o komentarz). Wystarczyło 512MB pamięci, ekran 480x240 pikseli o przekątnej 13 cm + grudniowy(2010r) Vogue.

Zobaczcie:

sobota, 5 marca 2011

:: wyniki

Przed momentem komisja konkursowa w dwuosobowym składzie jednogłośnie ustaliła werdykt.
Wygrał „pan od potrzeb” – czyli użytkownik rpasko. Panie Rafale, prosimy o kontakt mailowy.

:: 28 lutego

Ostatni dzień lutego to jednocześnie ostateczny termin, w którym pracodawcy powinni wystawić PIT11 swoim pracownikom. Jest to informacja o wysokości dochodów oraz  i pobranych zaliczek na podatek dochodowy. Na jej podstawie podatnik dokonuje obowiązkowego rozliczenia podatku dochodowego.  Do końca kwietnia, do Urzędu Skarbowego, każdy, kto osiągnął dochody w danym roku podatkowym powinien złożyć roczne zeznanie podatkowe na odpowiednim formularzu. Co ciekawe, jeśli pracodawca nie dopełni swojego obowiązku – nie zwalnia to pracownika ze złożenia PIT-u i prawidłowego rozliczenia się z fiskusem.

środa, 2 marca 2011

:: niestandardowe inwestycje cz 1.

W sytuacjach kryzysowych, kiedy rynki finansowe są bardzo niestabilne warto myśleć o inwestycjach słabo powiązanych z takimi rynkami. Monety mogą być w takich sytuacjach opłacalną formą inwestowania ponieważ:
- ich wartość jest oparta, w dużej mierze, na cenie kruszcu z którego sa wykonane,
- ale również ich wartość generują walory kolekcjonerskie.

Przykłady, jak można zarobić na takich inwestycjach:
-> złota moneta 200 zl wyemitowana z okazji XIII konkursu im. Fryderyka Chopina  w 1995 roku, w momencie emosji kosztowała 780 zł, natomiast po 15 latach (pod koniec 2010 roku) jej cena sięgała 35000 zł
-> srebrna moneta 20 zł "Szlak Bursztynowy" z 2001 roku w chwili emisji kosztowała 57 zł, a pod koniec 2010 roku jej cena potrafiła osiągnąć 2000 zł.
-> najdroższa do tej pory moneta na świecie - srebrna jednodolarówka "Liberty" z 1794 roku - została zakupiona w maju ubiegłego roku za 7,85 miliona dolarów.

Oczywiście nie każda moneta kolekcjonerska kryje w sobie taki potencjał i tak jak w przypadku każdego rodzaju inwestowania wymagana jest od inwestora wiedza dotycząca przedmiotu inwestowania jak i rynku na którym jest obracany.
źródło: portferl.pl 4/2010