Zdarza mi się, zwłaszcza pod koniec semestru poczuć „nagłą potrzebę” zwiększenia ilości ocen z przedmiotu, żeby jakoś z sensem wystawić oceny. No i tak też ostatnio w pewnej klasie się stało. Zrobiłam więc tak:
1. rozdałam wszystkim małe karteczki z zapisanym numerem jednej strony z podręcznika;
2. poprosiłam uczniów aby w ciągu dwóch minut stworzyli jedno otwarte pytanie odnośnie tematyki opisanej w podręczniku na wskazanej stronie;
3. poprosiłam o złożenie kartek na cztery i wrzucenie do pudełka/torebki;
4. następnie przedstawiłam zasady odpowiadania:
• każda osoba decyduje na jaką ocenę będzie odpowiadała (5,4,3)
• losuje pytanie (przyznając się jeśli jest to pytanie jej autorstwa – wtedy losowanie zostaje powtórzone)
• uczeń ma 2 minuty na odpowiedź na pytanie
• jeśli odpowie poprawnie dostaje wskazaną przez siebie ocenę, jeśli nie udzieli odpowiedzi bądź odpowiedź będzie błędna nauczyciel zadaje mu kolejne pytanie (z głowy), a uczeń może zdobyć jedynie ocenę niższą od wybranej przez siebie w podpunkcie pierwszym.
5. w ten sposób całą klasę można przepytać w miarę bezbolesny sposób. Polecam :).
1. rozdałam wszystkim małe karteczki z zapisanym numerem jednej strony z podręcznika;
2. poprosiłam uczniów aby w ciągu dwóch minut stworzyli jedno otwarte pytanie odnośnie tematyki opisanej w podręczniku na wskazanej stronie;
3. poprosiłam o złożenie kartek na cztery i wrzucenie do pudełka/torebki;
4. następnie przedstawiłam zasady odpowiadania:
• każda osoba decyduje na jaką ocenę będzie odpowiadała (5,4,3)
• losuje pytanie (przyznając się jeśli jest to pytanie jej autorstwa – wtedy losowanie zostaje powtórzone)
• uczeń ma 2 minuty na odpowiedź na pytanie
• jeśli odpowie poprawnie dostaje wskazaną przez siebie ocenę, jeśli nie udzieli odpowiedzi bądź odpowiedź będzie błędna nauczyciel zadaje mu kolejne pytanie (z głowy), a uczeń może zdobyć jedynie ocenę niższą od wybranej przez siebie w podpunkcie pierwszym.
5. w ten sposób całą klasę można przepytać w miarę bezbolesny sposób. Polecam :).