jak poruszać się po blogu?


Jak poruszać się po blogu?
Po prawej stronie znajduje się lista linków "TEMATY". Są to etykiety zgodne z tematami w podręczniku oraz określenie "Pokój nauczycielski". Po naciśnięciu którejkolwiek etykiety przenoszeni jesteśmy do grupy wpisów związanych z danym tematem. Będą tam ciekawostki, pomysły na urozmaicenie lekcji, ciekawe linki czy krótkie prezentacje dotyczące określonego tematu. Odnośnik "Pokój nauczycielski" prowadzi do notek związanych z pomysłami lub ogólnymi informacjami dotyczącymi przedmiotu podstawy przedsiębiorczości lub sposobami prowadzenia zajęć.
Każdy post można komentować. Komentarze w naszym zamierzeniu mają stanowić cenną wartość dla całego bloga, ponieważ pozwolą poznać Państwa opinie zarówno na temat podręcznika czy jego obudowy, jak również wymienić się doświadczeniami. Dlatego też serdecznie zapraszamy do lektury i zachęcamy do dyskusji.

środa, 29 sierpnia 2012

:: a miał być złoty interes

Cena złota spadła o około 17% do 1.600$ za uncję w porównaniu do szczytowego okresu z września 2011r. I wcale nie jest to związane z zamieszaniem wokół Amber Gold.
Wraz z globalnym kryzysem w ostatnich latach ceny złota rosły. Mniejszy popyt na złoto w Indiach przełożył się na spadek cen. To właśnie Indie i Chiny stanowią połowę światowego zapotrzebowania na złoto.
Jednym z powodów spadku popytu na złoto w Indiach jest deprecjacja rupii do dolara i gorsze zbiory. W efekcie zmalał popyt na złoto wśród ludności wiejskiej tradycyjnie lokującej w tym kruszcu oszczędności.
Według "Financial Times" jednym ze skutków spadku cen złota jest niższa rentowność spółek górniczych wydobywających ten kruszec, m.in. kanadyjskiej Barrick Gold i notowanej na giełdzie nowojorskiej Newmont. Reperkusje odczuwają też fundusze hedgingowe m.in. Geoerge'a Sorosa i Johna Paulsona - wskazano.
Co to się porobiło, że nawet złoto przestaje być pewnym zabezpieczeniem. Nadal najlepszą inwestycją pozostaje inwestycja w siebie!

czwartek, 23 sierpnia 2012

:: cudze chwalicie

Chciałabym być nauczycielem w Finlandii. Przede wszystkim dlatego, że przedstawiciele tego zawodu cieszą się społecznym zaufaniem i właśnie na tym zaufaniu zbudowany jest cały system nauczania. Jak pokazują badania PISA niemal niezmienny od 40 lat sposób działania jednostek oświatowych oraz ich długofalowa polityka skutecznie przygotowują uczniów do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie i wyposażają ich we wszystkie niezbędne do tego umiejętności już na pierwszym etapie edukacyjnym – w dziewięcioletniej szkole podstawowej. Oczywiście każdy może pogłębiać później swoją wiedzę w szkołach będących odpowiednikami naszych liceów ogólnokształcących lub szkół zawodowych. Ich ukończenie daje prawo do składania egzaminu maturalnego, który z kolei jest przepustką na studia. W tym aspekcie polski i fiński system niewiele się różnią, chociaż ten „z północy” pozwala na większą elastyczność zarówno pod względem doboru treści nauczania do zainteresowań i predyspozycji uczniów, jak i zmiany typu szkoły. Nauka odbywa się w systemie kursów i tutaj właśnie dochodzimy do sedna…
Każdy z nauczycieli sam opracowuje program własnego kursu, sam dobiera pomoce dydaktyczne, książki lub podręczniki, metody i formy pracy, sam ustala sposób oceniania. To naprawdę bardzo duża autonomia, ale też odpowiedzialność, zważywszy, że w fińskim szkolnictwie nie funkcjonuje system kontroli. Nie ma inspektorów, kuratoriów oświaty, obserwacji zajęć, ogólnokrajowych egzaminów (tu jedynym wyjątkiem jest matura), list rankingowych szkół i rywalizacji pomiędzy nimi. Ważne jest to, aby każdy uczeń, niezależnie od swoich możliwości zdobył zasób wiedzy i umiejętności zgodny z założeniami Narodowego Głównego Planu Nauczania, wypracowywanego przez Ministerstwo Edukacji na podstawie wyników badań. Plan powstaje w ścisłej współpracy z uniwersytetami kształcącymi nauczycieli, szkołami treningowymi, w których adepci studiów pedagogicznych odbywają praktyki, domami wydawniczymi oraz zwykłymi szkołami.
W podejściu Finów do nauczania widoczne jest to, że nauczyciele postrzegani są jako wykwalifikowani specjaliści, którzy na studiach zostają kompleksowo przygotowani do pracy z młodzieżą i naprawdę nie potrzebują niczego więcej. Im się ufa.

środa, 22 sierpnia 2012

:: pracy szukam – bezskutecznie


 
Dyspozycyjny - bądź gotowy do pracy dzień i noc, 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę
Atrakcyjne zarobki – ale nie więcej niż 1500 zł
Stabilne zatrudnienie - na umowę-zlecenie
Możliwości rozwoju - dostaniesz tyle obowiązków, że nie podołasz
I najbardziej popularne, słyszane po rozmowie: „odezwiemy się do Pani” – możesz pożegnać się z tą pracą.
To taki krótki przewodnik po znaczeniach niektórych zwrotów umieszczanych w ogłoszeniach o pracę. 40% pracodawców ma problem ze znalezieniem pracowników, a w czerwcu tego roku, według danych GUS, zarejestrowanych bezrobotnych było 1 mln 964 tys. osób. Dziwne, a jednak prawdziwe. Jakie mogą być przyczyny tego stanu rzeczy?
Coraz więcej uczelni wypuszcza coraz więcej nieprzygotowanych do rynku pracy ludzi. Pracodawcy coraz częściej wymagają doświadczenia i określonych umiejętności, a nie papierka ukończenia uczelni.
Poszukujący pracy często kłamią w CV w temacie swoich umiejętności, pracodawcy robią to samo jeśli chodzi o warunki zatrudnienia. Nie dziwne że w tym chaosie trudno o porozumienie. Niestety tej sytuacji nie załatwi kilka prostych zasad.
Pracodawca musi umieć docenić dobrego pracownika, a poszukujący musi nauczyć się cenić swoją wartość. Gdy się tacy spotkają na pewno się dogadają.

środa, 15 sierpnia 2012

:: ile dla państwa?

PricewaterhouseCoopers (PwC) – ogólnoświatowa korporacja zajmująca się szeroko pojętym doradztwem biznesowym opublikowała raport „Opodatkowanie osób fizycznych w Unii Europejskiej”. Wynika z niego, że po odliczeniu podatku PIT oraz składek na ubezpieczenie społeczne Polakom zostaje w portfelu 75% pensji brutto. To ciut więcej niż wynosi unijna średnia (76%). W polskiej rzeczywistości 11% wynagrodzenia to podatek dochodowy, a 13% - składka na ubezpieczenie społeczne, płacona przez pracownika.
Jak wyglądamy na tle Europy? Oto materiał filmowy:


piątek, 10 sierpnia 2012

:: LEGO zbankrutować??

Śmiało można powiedzieć, że jeśli chodzi o klocki to LEGO jest najbardziej znaną firmą w tej branży.  Jeszcze do niedawna firma była swego rodzaju ewenementem, gdyż zarządzali nią członkowie rodziny założyciela – Ole Kirka Kristiansena. Po gwałtownym spadku sprzedaży w 1993 roku firma potroiła liczbę pozycji w swojej ofercie. W 2000 roku zaczęła szaleć z produktami, oznaczając logiem Lego artykuły elektroniczne, parki rozrywki, interaktywne gry wideo, biżuterię i centra edukacji. Do tego doszły alianse z marką Harry Potter i Star Wars (Gwiezdne Wojny).
Wypracowano innowacyjnie ukierunkowaną kulturę organizacyjną. Postąpiono zgodnie ze wszystkimi wytycznymi dla firm chcących podchodzić innowacyjnie do prowadzenia biznesu. W przypadku LEGO doprowadziło to do tego że w 2003 roku firma została praktycznie bez pieniędzy.
Żeby ratować firmę sprzedano 70% udziałów w parkach rozrywki, zamknięto siedzibę firmy i przeniesiono kadrę do pobliskiej fabryki. Nie zaprzestano jednak poszukiwań innowacji. I dzięki właśnie konsekwentnemu podejściu LEGO zatrudnia obecnie 10000 pracowników i jest trzecim na świecie producentem zabawek.
Kluczem do sukcesu okazały się kontrolowane innowacje. Zarząd stworzył każdemu pracownikowi możliwość zgłaszania innowacji pod warunkiem, że były one zgodne z nadrzędnym celem firmy. Pomysły były testowane i te najlepsze, wdrażane.

środa, 8 sierpnia 2012

:: zarobkowa mapa

Chyba nikt z zatrudnionych nie ukrywa, że zarobki są ważne. Dlatego interesujemy się rankingami płac, porównujemy pensje osób zajmujących podobne stanowiska w różnych firmach, zastanawiamy się gdzie pracować, by osiągnąć zakładane cele finansowe. Jeśli spojrzymy na dane GUS za pierwszy kwartał 2012 roku, wyraźnie widać zróżnicowanie wynagrodzeń w poszczególnych województwach. Oto mapa:


źródło: Forsal.pl



Co ciekawe, tylko w dwóch województwach: mazowieckim i śląskim przeciętne wynagrodzenie przekracza krajową średnią (3473,95 zł brutto). Faktem jest również to, że przeciętna pensja w tym pierwszym jest aż 22% wyższa niż w kraju. To naprawdę duża dysproporcja.

Warto również przyjrzeć się temu diagramowi, pokazującemu średnie zarobki w Europie. Interesujące, prawda?

czwartek, 2 sierpnia 2012

:: bankructwo - zwykła sprawa

Słyszy się o bankructwach firm czy pojedynczych osób, ostatnio nawet całych krajów. Wydawałoby się że to wyjątkowa sytuacja, ale jak się okazuje na przestrzeni ostatnich 800 lat światowy system gospodarczy przeżył bankructwo państw 250 razy.
Polska spędziła jedną trzecią czasu w stanie niewypłacalności od 1918 roku i bankrutowała 3 razy. Natomiast Niemcy aż 8 razy. W sumie europejskie kraje były w tym stanie 73 razy, rekordzistą jest Grecja, która od 1829 spędziła połowę czasu w stanie bankructwa. Pierwszym europejskim bankrutem była Anglia, jej król, Edward III, w 1340 r. odmówił spłaty należności hiszpańskim pożyczkodawcom tuż po nieudanej inwazji na Francję w czasie tzw. wojny stuletniej.
Rosja (pięć bankructw) z kolei pobiła rekord pod względem najdłużej formalnie trwającego kryzysu niewypłacalności. Odcięcie się bolszewików od obowiązku spłaty długów caratu w 1917 r. zostało uregulowane odpowiednimi porozumieniami dopiero siedem dekad później.
W ostatnich latach bankrutowały: Dominikana (2004), Wenezuela (2005)
Jak widać jest to „naturalny” element przejścia gospodarki rozwijającej się w rozwiniętą, tylko czasami niektórzy nie uczą się na błędach swoich poprzedników.

środa, 1 sierpnia 2012

:: indeks bezpieczeństwa żywności

O żywnościowym bezpieczeństwie mówimy wtedy, gdy każdy, niezależnie od swojej sytuacji życiowej(materialnej, społecznej, ekonomicznej),  może zaspokoić swoje potrzeby żywieniowe niezbędne  do aktywnego i zdrowego życia. Ważne jest również to, że żywność musi być pełnowartościowa i dostępna dla każdego mieszkańca danego kraju. Dlatego też indeks bezpieczeństwa żywności może być kolejnym po PKB, HDI (Human Development  Index), NEW (Net Economic Welfare) miernikiem dobrobytu lub poziomu życia. 
10 lipca 2012 Economist Intelligence Unit, niezależne przedsiębiorstwo grupy The Economist, od 1946 roku zajmujące się analizą danych biznesowych z całego świata, opublikowało wyniki Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywności dla 105 krajów. Oto mapa:



źródło: The Economist Intelligence Unit


Na rankingowej liście Polska zajęła 24 miejsce, uzyskując 72,3 pkt. na 100 możliwych i została zakwalifikowana do grupy krajów o najwyższym wskaźniku (na wykresie zaznaczone kolorem zielonym).  Najlepszą trójkę rankingu stanowią: USA (89,5 pkt.), Dania (88,1) i Norwegia (88,0). Na drugim biegunie: Burundi (22,9), Czad (20,2) i Demokratyczna Republika Kongo (18,4).
Indeks uwzględnia szereg czynników, które w sumie pozwalają na zbadanie kwestii związanych z problemem głodu i okoliczności decydujących o zagrożeniu niedoborem żywności.  
Oto pełna lista badanych aspektów:
  • wydatki na żywność jako udział w wydatkach gospodarstw domowych
  • odsetek ludności żyjących na granicy ubóstwa
  • produkt krajowy brutto per capita
  • cła importowe w rolnictwie
  • programy bezpieczeństwa żywności
  • dostęp do finansowania dla rolników
  • wystarczalność dostaw żywności: zaopatrzenie w żywność, zależność od długotrwałej pomocy żywnościowej
  • wydatki publiczne na badania i rozwój rolnictwa
  • infrastruktura rolna: istnienie odpowiednich magazynów zbożowych, infrastruktura drogowa, infrastruktura portowa
  •  niestabilność produkcji rolnej
  • ryzyko polityczne
  • dywersyfikacja diety
  •  standardy żywieniowe: krajowe wytyczne dietetyczne, krajowy plan żywienia lub strategia, monitorowanie odżywiania i nadzoru
  • dostępność do witamin i mikroelementów: dostępność suplementów witaminy A,  dostępność żelaza w diecie zwierząt, dostępność suplementów roślinnego żelaza
  •  jakość białka
  • bezpieczeństwo żywności: istnienie agencji zapewniających bezpieczeństwo i higienę żywności, procent populacji z dostępem do wody pitnej, istnienie formalnego sektora spożywczego.