jak poruszać się po blogu?


Jak poruszać się po blogu?
Po prawej stronie znajduje się lista linków "TEMATY". Są to etykiety zgodne z tematami w podręczniku oraz określenie "Pokój nauczycielski". Po naciśnięciu którejkolwiek etykiety przenoszeni jesteśmy do grupy wpisów związanych z danym tematem. Będą tam ciekawostki, pomysły na urozmaicenie lekcji, ciekawe linki czy krótkie prezentacje dotyczące określonego tematu. Odnośnik "Pokój nauczycielski" prowadzi do notek związanych z pomysłami lub ogólnymi informacjami dotyczącymi przedmiotu podstawy przedsiębiorczości lub sposobami prowadzenia zajęć.
Każdy post można komentować. Komentarze w naszym zamierzeniu mają stanowić cenną wartość dla całego bloga, ponieważ pozwolą poznać Państwa opinie zarówno na temat podręcznika czy jego obudowy, jak również wymienić się doświadczeniami. Dlatego też serdecznie zapraszamy do lektury i zachęcamy do dyskusji.

niedziela, 30 września 2012

:: za darmo i z zyskiem

Czy można jeździć za darmo komunikacją miejską i to zupełnie legalnie? Tak, trzeba spełniać kilka prostych kryteriów. Wystarczy być zameldowanym mieszkańcem danego miasta lub studentem poniżej 19 roku życia bez względu na narodowość czy miejsce zameldowania. Super, ale niestety to nie w Polsce.
Władze Tallinna przyjęły ustawę wprowadzającą bezpłatny transport publiczny. Opłaty za przejazd autobusem czy tramwajem zostaną zniesione od 2013 roku. Ustawa wprowadza w życie decyzję podjętą przez mieszkańców Tallinna w marcowym referendum.
Jak to sie opłaca? To proste, taka polityka ma zachęcić do meldowania siew mieście i płacenia tam podatków. Władze Tallinna wskazują, że darmowy transport publiczny w mieście przyczyni się do ograniczenia ruchu samochodów i zwiększy mobilność mniej zamożnych mieszkańców.
Opozycja, bo taka jej rola, zarzuca władzy, że to marnowanie pieniędzy i podjęto decyzję populistyczną.
W sprawie zniesienia opłat za korzystanie z komunikacji miejskiej mieszkańcy estońskiej stolicy wypowiedzieli się w referendum zakończonym 26 marca br. "Za" było ponad 75 proc. uczestników plebiscytu.
Jak zwykle czas pokaże czy inwestycja w dobre samopoczucie mieszkańców przyniesie oczekiwane rezultaty.

środa, 26 września 2012

:: zaległości należności

Zgodnie z Kodeksem pracy wynagrodzenie za wykonaną pracę (tzw. płatne „z dołu”) powinno być wypłacane co najmniej raz w miesiącu, w stałym, wcześniej ustalonym terminie, ale nie później niż do 10 dnia miesiąca. Jeśli ustalony dzień wypłaty przypada w dzień wolny od pracy, pracownik otrzymuje pobory w dniu poprzedzającym. Tak pokrótce można scharakteryzować jedną z najważniejszych powinności pracodawcy. Jednak nie wszyscy traktują ją z należytą uwagą. Mimo iż brak wypłaty w terminie stanowi o poważnym naruszeniu prawa, to jednak właściciele przedsiębiorstw coraz częściej zalegają z wynagrodzeniami. Dane Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) wskazują, że od stycznia do sierpnia 2012 pracodawcy nie wypłacili zatrudnionym 137,7 mln zł. Poniższa mapka przedstawia zagadnienie bardziej kompleksowo.





źródło: http://gazeta.pl


Problem dotyczy 11,2 tysięcy przedsiębiorstw i dotyka  50,5 tysiąca pracowników. Najczęściej kłopoty z wypłatą wynagrodzenia mają firmy z branży przetwórczej i budowlanej. Ich właściciele tłumaczą się kryzysem, złą sytuacją finansową, należnościami niespłaconymi przez kontrahentów. Trzeba jednak zaznaczyć, że takie okoliczności w świetle przepisów wcale nie usprawiedliwiają niepłacenia.
Jak powinien zachować się pracownik w takiej sytuacji? Przede wszystkim - zgłosić sprawę inspekcji pracy, która skontroluje prawidłowość naliczania i wypłacania pensji. Innym sposobem jest skierowanie sprawy do sądu pracy. Jeszcze innym – rozwiązanie umowy z winy pracodawcy bez wypowiedzenia, gdyż brak wypłaty w ciągu 30 dni jest poważnym naruszeniem prawa.

sobota, 22 września 2012

:: alkoholowe problemy Bruce’a Willisa


I wcale nie chodzi o nadużywanie trunków. Jak wiadomo w 2009 roku Willis dostał 3,3 proc. spółki Belvedere w zamian za udział w reklamach Sobieskiego i promowanie tej marki na świecie. Właśnie w tym roku francuski sąd zgodził się na plan naprawczy zaproponowany przez Belvedere, który zapewnia spłatę jej wierzycieli. Jak się okazało nawet postać  znanego aktora nie pomogła spółce. Całkiem niedawno w Paryżu odbyło się spotkanie wierzycieli i posiadaczy obligacji Belvedere w sprawie wypracowania porozumienia spłaty zobowiązań spółki.
Willisowi zgodnie z umową zaproponowano 20 mln euro rekompensaty za to, że wycena pakietu należących do niego akcji spadła poniżej określonego poziomu. Ma on do wyboru albo teraz dostanie jedną trzecią kwoty 20 mln euro, albo całość, tyle że w rozłożonych na 7 lat ratach.
W pierwszym półroczu przychody grupy Belvedere wyniosły 429,4 mln euro, co oznacza wzrost o 1,6 proc. W całym 2011 roku Belvedere miał 54,8 mln euro straty przy 911 mln euro przychodu.
Jak widać na przykładzie, reklama ze znaną twarzą czasami nie wystarcza do uratowania spółki. Gdyby firmy doradcze zamiast gotówki dały się skusić na akcje byłyby to lepiej wydane pieniądze.

czwartek, 20 września 2012

:: spadek na 48.

Średnia arytmetyczna obliczana z 42 zmiennych z pięciu różnych segmentów – to właśnie świadczy o pozycji kraju w światowym rankingu wolności gospodarczej. A gospodarcza wolność to nic innego jak dokonywanie wolnego wyboru przez obywateli, swoboda wymiany gospodarczej, możliwość konkurowania z innymi oraz gwarancja prywatnej własności. Wszyscy wiemy, że dość poważnie mogą ograniczyć ją: rządowa polityka, rozrost administracji, nadmierna regulacja wolnego rynku biurokracja,  czy system prawno-sądowniczy.
Jak to się ma do polskiej gospodarki? W tegorocznej edycji Polska uzyskała 7,31 punktów na 10 możliwych i tym samym uplasowała się  na 48. miejscu zestawienia uwzględniającego 144 państwa. To 6 oczek gorzej niż w poprzednim roku. Zatem doskonale sprawdzają się słowa Prezydenta Prezydent Centrum im. Adama Smitha - Roberta Gwiazdowskiego, który twierdzi , że gospodarcza "wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze". Potwierdza je również fakt,  że znaczny rankingowy spadek odnotowała gospodarka USA. Na czele – jak zwykle Hongkong i Singapur, a stawkę zamykają państwa Afryki środkowej i Wenezuela.
Pełen raport (w języku angielskim) dostępny jest tutaj.

piątek, 14 września 2012

:: Chiny trzymają sie nieźle


Na XVI Międzynarodowych Targach Inwestycji i Handlu Zagranicznego w Xamenie w Chinach przedstawiciele rządu Chin złożyli deklaracją, że będą kontynuować promocję inwestycji zagranicznych.
Według oficjalnych statystyk chińskiego Ministerstwa Handlu, bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Chinach osiągnęły poziom 116 mld dolarów, ale z powodu spowolnienia wzrostu gospodarczego w tym roku będą znacznie niższe. W pierwszych 7 miesiącach roku podliczono je na 66,7 mld dolarów, co oznacza około 4-proc. spadek w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.
Wzrost kosztów produkcji spowodował odpływ kapitału zagranicznego, wiele amerykańskich firm myśli poważnie o przeniesieniu produkcji do innych krajów w tym regionie. Aby zrekompensować wzrost kosztów, władze powinny obniżyć podatki by zatrzymać  siebie zagranicznych inwestorów. Są również jeszcze w Chinach regiony na zachodzie i w centrum, gdzie siła robocza nadal jest tania. Nie ulega wątpliwości że tak wielki kraj, z tak wielkimi możliwościami poradzi sobie z tym problemem i nadal będziemy mogli się cieszyć produktami „Madein China”.

wtorek, 11 września 2012

:: w rezerwie

Nie tak dawno, bo 7 września 2012, Narodowy Bank Polski w swoim komunikacie podał, że polskie rezerwy dewizowe na dzień 31 sierpnia w przeliczaniu na euro wyniosły 82,5 mld EUR, zaś wyrażone w amerykańskich dolarach stanowią równowartość 103,5 mld USD. Co ciekawe – w porównaniu do lipca zasoby liczone w euro „skurczyły się” o 0,9 mld, zaś liczone w USD zwiększyły się o 1,2 mld. Jak to możliwe? Wszystkiemu „winne” są wahania kursu walutowego, czyli ceny jednej waluty wyrażonej w innej. Oczywiście rezerwy inwestowane są w różnego typu instrumenty finansowe: rządowe papiery wartościowe, papiery emitowane przez instytucje międzynarodowe i rządowe agencje oraz gromadzone w formie zagranicznych lokat bankowych lub złocie. Na dzień 31 lipca lokaty i depozyty wyniosły 5526 mln USD, zaś zgromadzone złoto miało wartość 5370, co oznacza, że polskie rezerwy wyniosły 3309 uncji.
Inną ciekawostką jest fakt, że złoty coraz częściej kupowany jest przez banki centralne różnych krajów – jak pisze Rzeczpospolita nasza rodzima waluta znajduje się rezerwach banków centralnych z Azji- głównie Ludowego Banku Chin. Coraz częściej też budzi zainteresowanie banków centralnych Szwajcarii i Norwegii, a to może oznaczać, że zaczyna być postrzegana jako waluta inwestycyjna.

czwartek, 6 września 2012

:: stopy bez zmian


Na pierwszym po wakacjach posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Takiej decyzji spodziewali się wszyscy analitycy z 22 instytucji finansowych, ankietowanych przez „Rz". Główna stopa procentowa NBP wynosi 4,75 proc. W oczekiwaniu na decyzję władz monetarnych, złoty osłabił się do 4,21 zł za euro, 3,37 zł za dolara i 3,51 zł za franka szwajcarskiego.
„Jeśli napływające informacje będą potwierdzały dalsze osłabienie koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej będzie ograniczone, Rada rozważy dostosowanie polityki pieniężnej" – czytamy w komunikacie po posiedzeniu RPP.
Zdaniem Rady, czynnikiem ryzyka dla obniżenia inflacji jest wzrost cen surowców na rynkach światowych, ale w średnim okresie spowolnienie wzrostu gospodarczego będzie sprzyjało powrotowi inflacji do celu.

niedziela, 2 września 2012

:: plany na nowy rok

Czas wracać do szkolnej rzeczywistości. Już niebawem zabrzmi pierwszy dzwonek i po raz pierwszy spotkamy uczniów, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę w szkole ponadgimnazjalnej. Jestem przekonana, że zajęcia przedsiębiorczości staną się dla nich niezapomnianą okazją do zdobywania wiedzy i umiejętności przydatnych w codziennym życiu. Bo przedsiębiorczość naprawdę się przydaje - przyjrzyjmy się chociażby aferze Amber Gold. Zresztą, chyba właśnie od niej rozpocznę swoje rozmowy z uczniami, bo to i na czasie, i problem kontrowersyjny, a co najważniejsze doskonale wpisuje się w pierwszy realizowany podręcznikowy temat: Historia pieniądza czyli od czego się zaczęło.
I jeszcze jeden wątek, który niejako świetnie wpisuje się w planowanie pracy. Chodzi oczywiście o metody. Mimo, że już dawno minęły czasy,  gdy żaków karmiono ciasteczkami, święcie wierząc, że zapisane na nich informacje przez żołądek trafią do głowy, to jednak podobne poglądy pokutują nadal. Bo jak inaczej określić uczenie na zasadzie wykładu? Wiedza co prawda nie wchodzi do głowy przez żołądek, lecz ma znaleźć się w niej dzięki oczom i uszom :). To tak jakby uczyć grać na pianinie jedynie za pomocą słuchania utworów muzycznych. Dlatego tak ważne jest stosowanie metod aktywizujacych, zamiana wykładu na interakcję i ukazywanie związku wiedzy z praktyką codziennego życia. Istotne jest stawianie uczniów w sytuacjach problemowych, w których będą mieli oni szansę zmierzyć się z realnymi sytuacjami przeniesionymi na grunt symulacji. Dzięki temu możliwe jest zdobywanie doświadczeń, a te procentują w przyszłości. I o to chyba chodzi. Nie tylko w podstawach przedsiębiorczości!