Wystarczy założyć bank...
Księgowa przelała już naszą wypłatę, a my jeszcze jej nie mamy na swoim koncie, jakże znajoma sytuacja. Jak to się dzieje? Odpowiedzialne są procedury księgowania instytucji finansowych. 2 godziny i 35 minut, na swoje środki będzie czekał właściciel konta w Banku Pekao, jeżeli nadawca przelewu wykona go z rachunku w mBanku.
O tym, jak dużo czasu pieniądze spędzą między rachunkami, decydują dwa czynniki: godzina graniczna w banku nadawcy i godzina księgowania przelewów przychodzących w banku odbiorcy. Te ustalenia są indywidualne dla każdego z banków. Spośród dziesięciu banków, największych pod względem liczby prowadzonych kont, najwcześniejszą godzinę graniczną ma mBank. Klienci tej instytucji, aby pieniądze wyszły z niej w dniu zlecenia, muszą wykonać przelew do godz. 13.25. Większość banków ustala godzinę graniczną między 14 a 15. Spośród ankietowanych przez nas instytucji tylko Alior i BPH mają godziny graniczne przesunięte poza 15. W Aliorze to 15.10, w BPH – 15.30.
Oczywiście nie jest to tylko kwestią systemów informatycznych, chodzi w szczególności o to że Banki zarabiają na tym. Szacuje się że każdego dnia w drodze jest 10 mld złotych. Najniżej oprocentowany depozyt w Narodowym Banku Polskim wynosi obecnie 2,75 proc. W związku z tym przychód banków z odsetek może przekraczać ponad 300 mln zł rocznie.
Czyli jak widać zarabianie na przelewach jest proste. Wystarczy założyć bank.