jak poruszać się po blogu?


Jak poruszać się po blogu?
Po prawej stronie znajduje się lista linków "TEMATY". Są to etykiety zgodne z tematami w podręczniku oraz określenie "Pokój nauczycielski". Po naciśnięciu którejkolwiek etykiety przenoszeni jesteśmy do grupy wpisów związanych z danym tematem. Będą tam ciekawostki, pomysły na urozmaicenie lekcji, ciekawe linki czy krótkie prezentacje dotyczące określonego tematu. Odnośnik "Pokój nauczycielski" prowadzi do notek związanych z pomysłami lub ogólnymi informacjami dotyczącymi przedmiotu podstawy przedsiębiorczości lub sposobami prowadzenia zajęć.
Każdy post można komentować. Komentarze w naszym zamierzeniu mają stanowić cenną wartość dla całego bloga, ponieważ pozwolą poznać Państwa opinie zarówno na temat podręcznika czy jego obudowy, jak również wymienić się doświadczeniami. Dlatego też serdecznie zapraszamy do lektury i zachęcamy do dyskusji.

niedziela, 28 kwietnia 2013

:: recepta na kryzys

Jeśli kiedykolwiek byliście w słonecznej Italii, wiecie, że poranna filiżanka kawy w barze czy małej ulicznej kawiarence jest niemal obowiązkowa, a przeciętny Włoch nie wyobraża sobie rozpoczęcia dnia bez cappuccino lub espresso. Jednak ostatnimi czasy ten zwyczaj zaczął zamierać – zamiast małej czarnej w knajpce, wielu dotychczasowych klientów przerzuciło się na kawę parzoną w domu lub w miejscu pracy. Wszystkiemu winne ceny – dla niektórych 1,50 euro (lub więcej) za filiżankę to luksus, na który nie mogą sobie pozwolić. Opustoszałe bary przestały przynosić dochód – właściciele zaczęli imać się różnych sposobów na przyciągnięcie gości. Jedynym skutecznym sposobem okazało się stałe obniżenie ceny kawy  do 50 eurocentów. Dzięki takiej polityce cenowej ludzie powrócili do wielu kawiarenek, a tam, gdzie jest filiżanka jest  oferowana za pół euro, zawsze ustawiają się kolejki. Co ciekawe, wiele osób rezygnuje z reszty, zostawiając 50 centów na tak zwaną „kawę zawieszoną” - napój dla kogoś, kto nie będzie miał pieniędzy. I tak oto prawo popytu i podaży zdecydowanie poprawiło sytuację na włoskim rynku – przynajmniej jeśli o cappuccino i espresso chodzi. A jeśli obecny, gospodarczy kryzys sprowadzić do pustego baru? Czy obniżenie cen mogłoby stać się kryzysową receptą?

wtorek, 23 kwietnia 2013

:: dwie pieczenie przy jednym ogniu

No cóż, muszę się przyznać – znowu wyszperałam w Internecie coś, co można wykorzystać na szkolnych zajęciach. I to realizując dwa, zupełnie odmienne tematy. Obejrzyjcie ten filmik:

źródło: http://www.mastercard.com/pl
Tematyka niby oczywista, nieskomplikowany sposób przekazu – ale poruszany problem – planowanie domowego budżetu – to bardzo istotne zagadnienie. Filmowy przekaz można wykorzystać jako wstęp lub podsumowanie lekcji dotyczącej przychodów i wydatków gospodarstwa domowego. W takim przypadku dobrze byłoby przygotować dla uczniów kartę pracy, zawierającą następujące pytania: 
  • Czemu służy planowanie budżetu? 
  • Jakie płyną z tego korzyści? 
  • Jakiej zasady należy bezwzględnie przestrzegać planując wydatki? 
  • O jakich wydatkach jest mowa w filmie? 
  • Jak można je pogrupować? 
  • Jakie recepty na kontrolowanie wydatków wskazano w filmie? 
  • Co oznacza zastosowane w filmie określenie „emocjonalna matematyka”? 
  • Które wydatki twojego gospodarstwa domowego zaliczysz do stałych i koniecznych, a które są przykładem wydatków dokonywanych pod wpływem impulsu? 

Zupełnie inny wydźwięk może mieć ten sam materiał prezentowany podczas omawiania tematu: Reklama – czyli jak wpłynąć na decyzję klienta?. Tutaj uczniowie powinni zastanowić się, co jest faktycznym motywem umieszczenia filmu w sieci, czemu ma on naprawdę służyć. Przydatne mogą okazać się pytania: 
  • Czego dotyczy film? 
  •  Jaka tematyka jest w nim poruszana? 
  • Co jest celem przekazu? 
  • Z czym tak naprawdę mamy do czynienia? 
W moim przekonaniu tego typu zadania służą nie tylko pogłębieniu wiedzy z podstaw przedsiębiorczości. Mogą stanowić też dobrą szkołę przed egzaminem maturalnym z języka polskiego, podczas którego młodzież ma za zadanie zapoznać się z tekstem źródłowym i sformułować odpowiedzi na pytania z nim związane.

niedziela, 21 kwietnia 2013

:: biedronka dała radę

Biuro prasowe Jeronimo Martins Polska S.A. (właściciela Biedronki) informuje, że planuje w II kwartale wprowadzić własne płatności mobilne, które będą cechowały niższe prowizje niż przy tradycyjnych płatnościach kartą. Może to zapoczątkować oczekiwane zmiany na rynku tzw. opłat interchange, które uderzają nas po kieszeni.
Sieć sklepów biedronka jest bardzo rozległa i znana z niskich cen, które stanowią jej atut. Firma chce się tego trzymać i dlatego nie wprowadza u siebie możliwości płatności kartą, bo musiałaby podnieść ceny. Jak się okazało można ominąć tą przeszkodę wprowadzając płatności mobilne. Testy tych płatności były prowadzone w jednym z warszawskich sklepów i brało w nich udział około stu osób. Miałoby się to odbywać za pomocą aplikacji wymagającej połączenia z internetem. Klient miałby uruchamiać specjalną aplikację chronioną kodem PIN, wybierać opcję "Płacę" na telefonie, a aplikacja generowałaby sześciocyfrowy kod, który następnie kasjer wprowadzałby do kasy. Środki na transakcje mogą być pobierane z konta przedpłaconego, zasilanego wcześniej z konta ROR klienta. Mówiono też, że Biedronka ma uruchomić punkty Wi-Fi w swoich sklepach, aby korzystanie z aplikacji nie wiązało się dla klientów z dodatkowymi opłatami.
Jeśli biedronka dogada się z wybranym bankiem może uzyskać zniżki opłaty interchange i w ten sposób powstanie tańsza alternatywa. To spowoduje przywiązanie klientów i korzyści dla samego banku, który może nakłaniać klientów do zakładania kont ROR.
Jeśli to się uda, zapewne pociągnie za sobą reakcję pozostałych sprzedawców i banków, a to spowoduje spadek cen usług. Jak widać ruch jednego wielkiego gracza może spowodować korzyści dla wielu klientów. Nic tylko się cieszyć.

niedziela, 14 kwietnia 2013

:: dołączamy do czołówki

Od 15 kwietnia warszawska GPW przejdzie kolejną poważną modernizację. Wysłużony system notowań WARSET zostanie zastąpiony nową platformą: UTP (Universal Trading Platform), zakupioną od NYSE Euronext - tej samej, której siedziby znajdują się w Nowym Jorku, Paryżu, Lizbonie, Amsterdamie i Brukseli.



Główny powód zmiany jest prozaiczny: nie można pozwolić, by zagraniczne rynki zostawiły nasz w tyle pod względem technologii i inwestorskich możliwości. Nie da się ukryć, że aby warszawski parkiet mógł się liczyć w światowych rozgrywkach, musi gwarantować organizację obrotu zgodnie z globalnymi trendami. Nietrudno zauważyć, że poczciwy WARSET działa już ponad 10 lat – został wdrożony w 2000 roku, a przecież obecnie dekada w rozwoju informatyki to naprawdę lata świetlne – wystarczy tylko porównać zestaw komputerowy dostępny wtedy i dziś. Zatem nowe rozwiązanie, ponoć najlepsze na finansowych rynkach, ma pracować wydajniej, szybciej, a przede wszystkim  umożliwiać dalszy rozwój – na początku poprzez uruchamianie zupełnie nowych usług, np. handlu algorytmicznego.
Wprowadzenie UTP pozwoli również na stosowanie nowych typów zleceń i zdefiniowanie nowych zasad notowań. Bardziej dociekliwym polecam materiały na tej stronie.

środa, 10 kwietnia 2013

:: ZUS szuka kasy


Nie, nie, wcale jej nie zgubił. Po prostu ZUS szuka nowych źródeł pieniędzy. Pracodawcy będą musieli odprowadzać obowiązkowe składki ZUS od umów typu zlecenie. Do tej pory obowiązywało składkowanie tylko od pierwszej umowy z pracodawcą, nawet w przypadku kilku oddzielnych zleceń. Teraz składki z wszystkich zleceń mają być sumowane. Nowe przepisy mogą wejść jeszcze w tym roku.
Strona związkowa chce takich rozwiązań, by chronić pracowników bo według nich zatrudnianie na tzw. umowach śmieciowych jest nadużywane przez pracodawców, którzy chcą zaoszczędzić na składkach ZUS. Często się zdarza że pracujący na tych umowach i tak wykonują pracę pełnoetatowców, a przez charakter umowy są pozbawieni prawa do przyszłych świadczeń emerytalnych. Oczywiście każdy kij ma dwa końce i przedsiębiorcy w związku z podwyżką kosztów zatrudnienia będą szukać innych wyjść. Będą to umowy o dzieło, a nawet ucieczka w szarą strefę.
Ministerstwo nie zgodziło się jednak na propozycję NSZZ "Solidarność", aby składki potrącać bez żadnych ograniczeń. Nowelizacja przewiduje potrącanie składek od minimalnego wynagrodzenia. Większe koszty pracodawcy poniosą też zatrudniając studentów – w ich przypadku obowiązywać będą składki wypadkowe i chorobowe.
Jak widać nie ma idealnych rozwiązań. Wszystko zależy po której stronie rynku pracy aktualnie się znajdujemy.

niedziela, 7 kwietnia 2013

:: brudne pieniądze

Poniższy tekst wbrew pozorom nie dotyczy „ciemnych interesów”, mafijnych rozgrywek czy spektakularnych ucieczek przed fiskusem. Jest związany z czymś bardziej przyziemnym, a mianowicie z drobnoustrojami panoszącymi się na banknotach przekazywanych z rąk do rąk. Naukowcy z Oksfodu przebadali 25 banknotów pochodzący z różnych krajów. Wnioski są przytłaczające: gotówka to naprawdę brudne pieniądze, na dodatek im starsze, tym więcej mikrobów znajduje się na ich powierzchni. Popatrzcie na poniższy wykres, przedstawiający ilość bakterii znajdujących się na poszczególnych banknotach.
opracowanie własne na podstawie: http://www.bankier.pl
Zdecydowanie, nawet najbardziej czyste euro zawierają wystarczającą do przeniesienia infekcji dawkę bakterii. Co ciekawe, opisane badania przeprowadzono na zlecenie MasterCard. Czyżby miały prowadzić do konkluzji, że higieniczniej jest płacić kartą?
Interesująca może być również grafika, ukazująca przekonania europejczyków dotyczące miejsc, w których znajduje się najwięcej mikrobów.


źródło: http://www.egospodarka.pl

środa, 3 kwietnia 2013

:: niebezpieczne karty zbliżeniowe

Wraz z postępem technologicznym, rozwija się również przestępczość. Możemy płacić przez internet lub za pomocą kart płatniczych. Tam gdzie są pieniądze, tam też pojawiają się złodzieje, którzy chcą je ukraść.
Ponad 8 milionów Polaków posiada karty debetowe oraz kredytowe wyposażone w technologię NFC umożliwiającą płatności zbliżeniowe. Brak potrzeby autoryzacji jest łakomym kąskiem. Wystarczą 2 telefony, by złodziej płacili twoją kartą za zakupy. Bankom opłaca się promowanie każdej formy płatności elektronicznej, a karta zbliżeniowa jest obecnie najprostsza z nich. Dosyć prosta wydaje się również metoda kradzieży. Najczęściej odbywa się to w autobusie. Potrzeba do tego 2 osób i 2 nowoczesnych telefonów komórkowych z NFC i specjalnym oprogramowaniem, jak się okazuje dostępnym w sieci. Złodziej nie musi mieć przy sobie terminala, nie potrzebuje też fizycznego dostępu do karty. Wystarczy że znajdzie się przez jakiś czas wystarczająco blisko. Jeśli uda mu się przechwycić sygnał z karty, w tym samym czasie 2 osobnik płaci swoim telefonem za zakupy, a pieniądze pobierane są oczywiście z naszego konta.
Wiadomo, że zbliżeniowo możemy zapłacić za zakupy do kwoty 50zł, ale jeśli ktoś jedzie dłużej autobusem a złodziej zrobi rundkę po sklepach w galerii, to kwota szybko ulegnie zwielokrotnieniu.
Najlepszym zabezpieczeniem płatności zbliżeniowej jest korzystanie z aplikacji na telefon, wymaga ona każdorazowo potwierdzenia kodem pin, więc mamy pełną kontrolę nad wydatkami. Niestety na razie nie wszystkie banki oferują taką usługę, więc pozostaje zabezpieczenie karty. Najprostsze to owinięcie jej folią aluminiową lub kupienie specjalnego etui który również tłumi sygnał. A najlepiej to po prostu uważać czy przypadkiem nie kręci się obok nas jakiś osobnik i nie okazuje nam zbytniej sympatii próbując się do nas przytulić w środkach transportu publicznego.
Ze względu na zasięg sygnału i inne niedogodności nie jest to rozpowszechniony sposób kradzieży naszych pieniędzy, ale i tak warto się przed taką ewentualnością zabezpieczyć.