Jak powszechnie wiadomo, gwarancja to dobrowolne zobowiązanie producenta lub sprzedawcy, precyzujące uprawnienia nabywcy i warunki, które musi on spełnić aby ze wspomnianych uprawnień skorzystać. Skoro świadczenia są dobrowolne – to gwarant może w dowolny sposób je określać i doprecyzowywać. Ładnych parę lat temu jeden z producentów samochodów oferował swoim klientom siedmioletnią gwarancję na karoserię, głośno reklamując ten fakt w mediach. Kiedy jednak nabywca dokładnie przeczytał umowę, okazywało się, że owszem okres się zgadzał, gwarancja też, ale nie dotyczyła ona ruchomych elementów nadwozia. Z postanowień gwarancyjnych wyłączono więc drzwi i klapy – niewiele zostało…
Czy zatem dowolność gwarancyjnych umów nie jest niczym ograniczona? Nie tak dawno wątpliwości prezes UOKiK wzbudził oficjalny serwis internetowy KIA Motors Polska, w którym podawano nie do końca prawdziwe informacje dotyczące gwarancji na poszczególne modele aut produkowanych przez wspomniany koncern. Co więcej, pracownicy Urzędu zakwestionowali również jedno z postanowień umowy gwarancyjnej, uznając je za niezgodne z prawem, a więc niedozwolone.
Więcej informacji można znaleźć tutaj.
Czy zatem dowolność gwarancyjnych umów nie jest niczym ograniczona? Nie tak dawno wątpliwości prezes UOKiK wzbudził oficjalny serwis internetowy KIA Motors Polska, w którym podawano nie do końca prawdziwe informacje dotyczące gwarancji na poszczególne modele aut produkowanych przez wspomniany koncern. Co więcej, pracownicy Urzędu zakwestionowali również jedno z postanowień umowy gwarancyjnej, uznając je za niezgodne z prawem, a więc niedozwolone.
Więcej informacji można znaleźć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz