Facebook zakupił niedawno aplikację mobilną Instagram. A po co? Na pewno nie z nadmiaru gotówki. Dla korzyści oczywiście. Sporo komentatorów uważa że to był błąd ale zapewne tak nie jest. Facebook ma dalekosiężne plany i dobrze na tym wyjdzie bez względu na rozwój wypadków. Wykupienie konkurencji to znany mechanizm i często przynoszący korzyści wykupującemu oczywiście. I nie trzeba jej wcale niszczyć, można ją rozwijać.
W świecie mediów społecznościowych to nie bogactwo opcji i użyteczność decyduje, a moda decyduje o sukcesie. Bo gdyby tak nie było to Google+ już by rządził, a tak nie jest. I nie zapowiada się by coś się zmieniło. Moda kieruje się własnymi prawami. Aby być na topie musi być szum, ludzie muszą rozmawiać, a Mark Zuckerberg dba o to by im nie zabrakło tematów. Niedługo zapewne wszystkie prywatne profile zostaną wyekspediowane do osi czasu, a to bardzo dobry temat do dyskusji, narzekań i bycia „ekspertem”.
Instagram to dobry zakup i trudno się z tym nie zgodzić. Natomiast problemów może dostarczyć nowy Open Graph czyli narzędzie które umożliwia budowę nowego rodzaju aplikacji integrujących strony WWW z Facebookiem. Dzięki niemu „szpiegowanie” internautów osiągnie niespotykane dotąd rozmiary. Już teraz możemy poczytać że ten czy inny nasz znajomy przeczytał dany artykuł na wp.pl. Wirtualna Polska to strona przykładowa bo coraz więcej portali będzie tego używać i nawet się nie obejrzymy jak nasi znajomi będą o nas wiedzieć o wiele więcej niż sobie tego życzymy. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież wszystko da się skonfigurować, ale ilu z nas poradzi sobie z tym bez problemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz