jak poruszać się po blogu?


Jak poruszać się po blogu?
Po prawej stronie znajduje się lista linków "TEMATY". Są to etykiety zgodne z tematami w podręczniku oraz określenie "Pokój nauczycielski". Po naciśnięciu którejkolwiek etykiety przenoszeni jesteśmy do grupy wpisów związanych z danym tematem. Będą tam ciekawostki, pomysły na urozmaicenie lekcji, ciekawe linki czy krótkie prezentacje dotyczące określonego tematu. Odnośnik "Pokój nauczycielski" prowadzi do notek związanych z pomysłami lub ogólnymi informacjami dotyczącymi przedmiotu podstawy przedsiębiorczości lub sposobami prowadzenia zajęć.
Każdy post można komentować. Komentarze w naszym zamierzeniu mają stanowić cenną wartość dla całego bloga, ponieważ pozwolą poznać Państwa opinie zarówno na temat podręcznika czy jego obudowy, jak również wymienić się doświadczeniami. Dlatego też serdecznie zapraszamy do lektury i zachęcamy do dyskusji.

czwartek, 16 maja 2013

:: podglądanie w Street View


7 milionów dolarów może zapłacić Google za oddalenie śledztwa prowadzonego przez 30 prokuratorów w sprawie kontrowersyjnego Street View, a dokładnie chodzi o zbieranie przez ten program danych z prywatnych sieci WiFi.
Każdy, kto używał tej opcji na mapach Google, wie jak potrafi być użyteczna. Możemy przyjrzeć się z bliska i zobaczyć jak wygląda miejsce do którego chcemy się udać. Być może ktoś natknął się na samochód Googla fotografujący ulice i przy odrobinie szczęścia może odnaleźć siebie na zdjęciach. Jak się okazało, przy okazji fotografowania, samochody zbierały również dane z napotkanych, prywatnych sieci WiFi. Można było tą drogą pozyskać dane zarówno dotyczące haseł jak i korespondencji, która mogła okazać się bardzo osobista.
Gdy sprawa wyszła na jaw, firma wielokrotnie przepraszała i obwiniała szeregowych pracowników za aktywowanie bezprzewodowego systemu zbierania danych w samochodach. Francuski urząd ds. ochrony danych nałożył na spółkę karę w wysokości 142.000 dolarów, a Federalna Komisja ds. Komunikacji (FCC) również zainteresowała się Street View i nałożyła na firmę grzywnę w wysokości 25.000 dolarów. Decyzja ta była ostro krytykowana przez obrońców prywatności, jako nieadekwatna do skali wykroczeń i bogactwa Google’a, którego roczne przychody przekroczyły w ubiegłym roku 50 miliardów dolarów.
Rozwój technologii jest w tej chwili tak szybki, że urzędy, które nie są szczególnie elastyczne po prostu nie nadążają za zmianami. Może my sami powinniśmy chronić naszą prywatność za pomocą jednego z najlepszych dostępnych narzędzi – zdrowego rozsądku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz